Urszula Dudziak: Noszę mój wiek jak koronę

Nie mówmy, że się starzejemy, starość zostawmy medykom. Kobiety powinny myśleć, że po prostu dorastają do nowych wyzwań. Ja dopiero po 60-tce zaczęłam żyć pełnią życia - przekonuje wokalistka jazzowa Urszula Dudziak.

Publikacja: 05.04.2025 16:00

Urszula Dudziak, wokalistka jazzowa

Urszula Dudziak, wokalistka jazzowa

Foto: Zdjęcie: Zuza Krajewska, montaż: podcasty.rp.pl

Gościem najnowszego odcinka podcastu „Powiedz to kobiecie” jest wokalistka jazzowa Urszula Dudziak. Urodzona w 1943 roku artystka przekonuje, że teraz jest w najlepszym i najszczęśliwszym momencie swojego życia.

– Ja się czuję rewelacyjnie, naprawdę. Jestem w fantastycznej formie i fizycznej, i psychicznej. Noszę mój wiek jak koronę. Powtarzam: „Chwilo trwaj”. Chcę, żeby było tak, jak jest. Ludzie czasami mnie pytają, jakie są moje marzenia, co planuję? Jestem osobą spełnioną. To nie znaczy, że siadam w fotelu, nic nie robię i czekam nie wiadomo na co. Po siedemdziesiątce zaczęłam pisać książki. Po siedemdziesiątce znalazłam sobie chłopaka. I po siedemdziesiątce wybudowałam pierwszy swój w życiu dom – wymienia Urszula Dudziak i przekonuje, że dojrzałość może być dla kobiety niezwykle atrakcyjna. Sama twierdzi, że pełnią życia zaczęła żyć dopiero po sześćdziesiątce. – Znam wreszcie sposób na to, żeby być szczęśliwą. Nie tęsknię za przeszłością.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
CUDZOZIEMKA W RP
Kazaszka w Polsce: Walecznością Polaków chętnie obdarowałabym Rosjan
Wywiad
Magdalena Lamparska: Mój sernik uratował egzamin u profesora Jana Englerta
Wywiad
Grażyna Wolszczak: Prowadzenie teatru jest jak macierzyństwo - męka i cud w jednym
Wywiad
Siostra Nathalie Becquart: Papież Franciszek chciał, aby kobiety odgrywały większą rolę w Kościele
CUDZOZIEMKA W RP
Filipinka w Polsce: Polacy wciąż pracują, a przecież życie jest tylko jedno
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
OSZAR »